5 kroków do super przywołania!

Przeglądając swój blog i nieco porządkując, wpadłam na wpis z 2011 - kiedy to wtedy Sara postanowiła się nieco oddalić i dostałam wtedy trzy zawały pod rząd i mimo, że to pies mojej mamy, to zaczęłam z nią więcej ćwiczyć. 
Dzisiaj mogę powiedzieć, że reaguje słabo na przywołanie - i nie dlatego, bo jest posokowcem, bo po prostu nikt z nią nie ćwiczy. 
I oto największy błąd jaki popełniamy w przywołaniu - BRAK PRAKTYKI.

Nieco wyżej podlinkowałam stary artykuł z 2011 roku, a dzisiaj krótki przepis na mega przywołanie, które ćwiczyć powinniśmy CODZIENNIE.

1. Znajdź motywator - nie chrupka, nie parówkę - znajdź MOTYWATOR. 
Co Ciebie skłania, że pracujesz lepiej? 
Pieniądze = parówki? 
Kupony na jedzenie w pobliskiej restauracji = chrupki? 
Karnet na siłownię? = Piłeczka
Twoja własna satysfakcja? = Pańcia mizia po ciele
Szef daje dobre słowo? = Pańcia daje dobre słowo: dobrze!?
Poszukaj takiego motywatora, który wygra z uciekającą sarną, psami, biegaczami czy rowerzystą.

2. Ćwicz rezygnację - nie ma przywołania bez rezygnacji! 
Pies musi z czegoś zrezygnować na cześć tego co Ty uważasz, że jest jego MOTYWATOREM. Zatem wyobraź sobie jak MEGA musi to być motywator, żeby zrezygnować z najlepszej wg psa nagrody świata.
Jeśli Ty postanawiasz iść z kolegami na piwo, to jakich argumentów musi użyć Twoja żona, abyś został i pomalował kuchnię?

3. Ćwicz technicznie.
  • Zacznij od PLANU ćwiczenia i założenia KIEDY skończysz.
  • Ćwiczenie może trwać 5 minut, a nawet minutę! Dłużej nie znaczy efektywniej!
  • Zacznij od podążania psa za Tobą w mieszkaniu. Ty idziesz do tyłu i karmisz psa. Wydajesz mu smaczek za to, że spojrzy się na Ciebie i podąża za Tobą. PŁAĆ dobrze, a Twój pies będzie chętniej pracował!
  • Wydawaj smaczek co metr, następnie zwiększ kryteria i wydawaj nagrodę po 2 metrach, 3 metrach.
  • Gdy pies podąża już za Tobą zacznij wydawać nagrody w systemie mieszanym, co 2 metry, co 5 metrów, co metr - pies nie może się spodziewać kiedy dostanie nagrodę. Staraj się zawsze nagradzać sowicie NAJSZYBSZY ruch w Twoim kierunku.
  • Powoli zwiększaj kryteria i dodaj POLECENIE. Zatem najpierw TWÓJ RUCH, potem polecenie DO MNIE (gdy pies rusza), potem kilka kroków i dopiero wtedy wyciągamy dłoń z nagrodą.
  • HASŁO --> ruch --> NAGRODA.
  • W międzyczasie buduj też pozytywną reakcję na IMIĘ - co oznacza, że chwalisz, nagradzasz za reagowanie psa na imię.
  • Zawsze miej pysk psa przed Tobą, zatem Twój ruch jest DO TYŁU - warunkujemy backchainingiem czyli pies uczy się, że DO MNIE oznacza: BĄDŹ SKIEROWANY PYSKIEM DO CZŁOWIEKA.
  • Zwiększaj powoli kryteria - dystans. Dodając nowe kryteria, schodzisz z poprzednimi DO MINIMUM.
  • Dodawaj zabawki i fantastyczną zabawę bez rywalizacji na końcu przywołania, nawet jeśli było to 5 metrów w Twoim mieszkaniu.
  • Jak pies wie o co chodzi z podążaniem - wyjdź na ogród, ogródek, znajdź spokojne miejsce bez rozproszeń i pracuj... od nowa. Tak, zaczynasz od jednego metra:)
  • Wychodzi Ci na ogródku na lince i bez linki? Masz zrobioną rezygnację? Znajdź miejsce z większymi rozproszeniami, jednak nie Pola Mokotowskie czy Starówka czy środek młodnika z dzikami. 
  • Do każdego etapu przechodź tylko, gdy poprzedni wychodzi Ci na 95%. Jeśli coś nie działa - wróć do poprzedniego etapu, szukaj momentu, kiedy działało i powoli mniejszymi krokami buduj swoje przywołanie.
  • Technicznie, w końcowym etapie powinno wyglądać to tak: IMIĘ --> HASŁO (bo co chcesz, skoro mnie wołasz po imieniu) -->RUCH (pies biegnie) --> NAGRODA
4. Nie wystawiaj psa na trudne sytuacje, nie odwołuj, gdy już jest w bodźcu, no gdy biegnie już za bodźcem typu zwierzę - pies całkowicie jest wtedy już odcięty od innych zmysłów i dopiero po jakimś czasie jest w stanie myśleć. 

Nie wołaj też, gdy wszedł w niemiłą sytuację i inny pies mu grozi, Twój pies robi wtedy wszystko, aby nie zostać pogryzionym, każdy jego mini ruch może wywołać agresywną reakcję drugiego psa.

Znacznie lepiej jest nauczyć się KIEDY jest ten moment ZANIM pies wejdzie w bodziec i wtedy jest jeszcze czas na REZYGNACJĘ.

5. Relacja - temat rzeka. 
Nie ma relacji = nie ma przywołanie. 
Nie PRACUJ nad relacją, po prostu ją miej i dbaj o nią.
A nad relacją to nie smaczki i posłuszeństwo, to zrozumienie i potrzeba bycia ze sobą, trochę tak jak u ludzi.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rzecz o posokowcach - problemach i najpiękniejszych wspólnych dniach

Ubierać czy nie ubierać - oto jest pytanie:)

Mity i kity #1 - lęk separacyjny - metoda Konga i Klatki