Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

Latający posok??? Nieee, przecież mnie to nie kręci...tiaaa

Obraz
Od jakiegoś czasu szukam sposobów na obudzenie pasji aportowania u Neli, owszem aportuje (SOBIE) patyka, piłeczkę, ale nie weźmie w pychol nic twardego, drewnianego = niewygodnego. Ma też fiksację na punkcie pierwszego przedmiotu, który dostała, czyli gdy mamy dwie identyczne piłeczki tenisowe, TA PIERWSZA jest ok, druga nie:) Zapisałam się do Latającej Akademii Dog Chow  (LADC) czyli frisbee w Warszawie - w międzyczasie do Gdyni przyjechał Darek Radomski na semi z flyballa (wyszłam z założenia, że oni jakoś muszą rozwijać tę pasję aportowania), gdzie mój pies oczywiście zaprezentował fiksację piłeczkową, która okazała się problemem nie do rozwiązania w ciągu dwóch dni seminarium.  Zatem czekałam na LADC i gdy nadszedł ten weekend baaardzo nie chciało mi się jechać:) Baaardzo... gorąco, daleko, generalnie wszystko na nie:) Wyjechałyśmy z Nelą w piątek wieczorem - spotkałyśmy się z Melą (moją byłą tymczasowiczką), gdzie Nela niezbyt miło się zachowywała, wciąż pokazując kto