Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

Z ŻYCIA PSA TRENERA - gromadzenie bodźców w praktyce + mamy te same doświadczenia!

Obraz
Zauważyłam ostatnio, że trener to taką wyrocznią jest, trener wie jak się w każdej sytuacji zachować, a pies trenera to w ogóle ŚWIĘTY jest. Albo trenerowi to się w ogóle takie dziwne sytuacje nie zdarzają. NIC BARDZIEJ MYLNEGO! NIC BARDZIEJ MYLNEGO! NIC BARDZIEJ MYLNEGO! Trener = człowiek Pies trenera = przeciętny pies To zacznijmy od tego, czy trenerowi TAKIE sytuacje się nie zdarzają:) W związku z tym, że zostałam zmuszona sytuacją, to odbyłam dzisiaj 30 minut osiedlowo-polnego spaceru z Bryzą. Brynia wyszedł mega spokojny i co nam się zdarzyło od wyjścia:  incydent 1 - chce wjechać w niego dziecko na czymś plastikowym w kształcie kaczki:)) i wpatruje się,  incydent 2 - Bry robi KUPĘ, ja się zbieram do zbierania (ręka w woreczku i czekam), podchodzi do nas Pani, nachyla się nad psem i pyta co to za szelki, mąż tej pani w tej samej chwili odwraca się z dwoma psami w naszym kierunku, a jego psy wpatrują się frontalnie incydent 3 - schodzimy wąskim przejściem, 3 schody i Państwo pos