Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

Pelplin i ... czy dogtrekking jest nadal trekkingiem?

Obraz
Kolejne zawody, w których wybrałyśmy kategorię fitness czyli 10 km, w związku z tym, że biegła też Flora , upewniałam się kilka dni wcześniej CZY ABY NA PEWNO trasa (jeśli się nie zgubię) będzie miała 10 km . Na starcie stawiłyśmy się z Michaliną startującą z Nelą, Aneta i Robert z Vegą, Marta z Solo i Patrycja z wypożyczonym Bergenem, ja startowałam z Florką . Patrycja wybrała kat. MID, a my na Fitness 10 km. Przeanalizowałyśmy mapę , mapa dziwna 1 cm=200 m, na odprawie okazuje się, że tej drogi nie ma, tego mostu nie ma...trasa układana przez Zbyszka, więc postawiłyśmy za pewnik, że bedą pokrzywy i bagna :) Taktyka taka jak zawsze, lecimy na ostatni punkt i wracając zbieramy reszte punktów. Startujących wielu, zwłaszcza w naszej kategorii, 17.30 i czas start - wszyscy pobiegli za Biedronkę, przez pola, no i jakoś my też:) Pierwszy punkt zebrany w okolicach obwodnicy Pelplina, następnie, długa prosta i po 200 krokach odbijamy w lewo i zbieramy 2 - tu spotykamy Daniela