Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

Czy sportowe posłuszeństwo może być zabawne?

Obraz
Tak! Tak! Tak! Przyjazd Magdy Łęczyckiej do Gdańska, pokazał nam, że OBEDIENCE to ZABAWA , budowanie dobrej relacji z psem i zacieśnianie więzi, a OBI jest gdzieś przy okazji. OBI okazało się doskonałym sposobem na życie codzienne z psem, a nie tylko trenowanie pod zawody. OBI okazało się być przyjazne i chichiśmieszne :) Grandes - scylek:) Magda pokazała nam, że OBI nie jest sztywne, że nie ma ostrego NIEEEE, że są zasady, które z konsekwencją egzekwujemy, ale, że "siaduje" i "waruje" mogą być sztuczkami. Dostaliśmy też gotową receptę na to, aby zajęcia z psem nie były TRENINGIEM, a wspólnym spędzeniem czasu. Podczas wykładów, Magda opowiadała o wyciszaniu psów oraz ich budowaniu, podczas drugiego dnia aktywnie słuchaliśmy o wychowaniu szczeniaków - nie tylko sportowych, ale bezproblemowych w życiu codziennym. Doskonałe filmiki plus dawka wiedzy to cały nasz weekend.  Połączenie behawioryzmu oraz wiedzy o szkoleniu psów , dało nam ogromną d

Składanie puzzli w całość...

Obraz
Od jakiegoś czasu obserwuję sobie psi "rynek" - od petsitterów, przedszkoli, nauki podstawowego posłuszeństwa, hoteli dla psów, szkół dla trenerów czy behawiorystów, wykładów, seminariów czy zawodów.  Wiedza jaką zdobywają trenerzy w różnych instytucjach jest zróżnicowana i nierówna, nie ma tego JEDYNEGO "superprogramu" , każdy trener dokształca się samodzielnie (jeśli w ogóle się dokształca) i uczestniczy w wybranych szkoleniach. Do jego rozwoju dochodzą spotkania z klientami, rosnące doświadczenie i trudno powiedzieć, że ktoś jest po szkole A lub B i działa metodą szkoły A lub B, bo może wypracować sobie metodę ABNowak. Szkoleniowcy pakowani są w pewnego rodzaju RAMY - Ty szkolisz klikerem i jeździsz na szkolenia "pozytywne" i robisz tylko TO, inni używają obroży elektrycznej i kształcą się w instytucjach propagujących tę metodę.  A może okazać się, że trener "pozytywny" (trudno określić w dzisiejszym świecie psim co to oznacza, d