Bodźce i wyzwalacze

Czemu tak dużo mówisz o tych bodźcach? Do czego mi ta wiedza potrzebna? Bodziec to tylko teoria. Bodziec to Twoja codzienna praktyka, to Twoje wyjście z klatki schodowej, to przejście wzdłuż ulicy, to wysiadający człowiek z auta, to biegacz przebiegający obok Twojego psa. Bodziec to wszystko lub cokolwiek na co pies zareaguje. Coś co ma już jakieś znaczenie w jego życiu - może kiedyś tego nie zauważał, ale coś się zdarzyło, że teraz ten BODZIEC jest dla niego ważny. Cokolwiek jest tym bodźcem, pies będzie jakoś reagował - może się wycofać, może zaatakować albo… zamrozić się, udawać, że TO COŚ NIE ISTNIEJE. I jak już znasz te bodźce, to możesz najpierw zarządzać nimi, aby jak najrzadziej psa na nie eksponować, ale też uczyć go jak ma sobie z nimi radzić. I teraz zadanie dla Ciebie: - widzisz bodziec w sklepie: a. Czekolada B. Zielona cebulka :)) Jak reagujesz? Kupujesz? W ogóle nie wchodzisz w ten dział? Unikasz? Nie kupujesz, ale zjadasz kogiel mogiel w domu? Patrzysz...