Sprawny przewodnik = zadowolony PIES


Moda na bycie fit w pełni rozkwitu, myślę, że długo ta moda potrwa, a może niektórym wejdzie nawet w nawyk. 
Odkrywam ostatnio nowe aspekty tropienia, zwłaszcza z plotek:) A plotki jak wiemy z czegoś się biorą, więc podrzucę jedną z nich. 

MIT nr 1 - jak już będę stary i nie będę dawał rady z psimi sportami (typu frisbee, agility etc) to przyjdę na to Wasze tropienie, bo to takie przyjemne chodzenie po lesie.


Nic bardziej mylnego, bowiem tropienie wymaga od przewodnika niebywałej sprawności fizycznej, zwłaszcza jeśli zajmujesz się tym profesjonalnie. I jak już nie będziesz dawać rady z wyrzutem talerza, to zdecydowanie nie dasz rady z prowadzeniem psa:) Przykro mi bardzo, ale będziesz cienkim przewodnikiem, jeśli nie będziesz fizycznie sprawny.
Pies jest silny, wytrzymały i NIE REZYGNUJE z pracy, no chyba, że ktoś inny rezygnuje w zespole:)

A teraz spójrzmy na drugą stronę medalu. Przyjeżdżasz na prawdziwą akcję i nie wiesz:
A. jak długo taka akcja będzie trwała - 10 minut czy 12 godzin
B. ile km jest do pokonania (200 m czy 12 km)
C. jak zmienią się warunki atmosferyczne (czy podniesie się ciśnienie, zacznie padać, zacznie wiać szóstką)
D. ile potrzebujesz psów do pracy
E. czy będziesz tylko przewodnikiem psa czy też nawigatorem 
F. czy będziesz spać tej nocy
G. czy wystarczy Ci SIŁY, ZAPAŁU i ENERGII do wykonania jak najlepszej akcji

Żeby spełnić wszystkie powyższe punkty, nie paść ze zmęczenia w połowie tropienia, nie "umrzeć" na brak tlenu czy kolkę, stawiamy na odpowiednie przygotowanie....przewodnika
Bambi

Najgorsze co może się zdarzyć psu podczas pracy to zasapany człowiek, który nie może podejść pod górkę i zatrzymuje psa co chwilę. Wszystkich przewodników uczymy, aby POD ŻADNYM POZOREM i NIGDY nie wydawali z siebie ŻADNYCH dźwięków typu: au - weszłam w pokrzywy, ojej - tu są jeżyny, aaaaa - spadam ze skarpy, ej... - nie ciągnij tak! To najgorsza sytuacja jaka może zdarzyć się psu podczas tropienia ze strony przewodnika - trzeba iść go chronić, sprawdzić czy żyje, czy nie krwawi po zadźganiu go kolcem jeżyny i czy on się jeszcze nadaje do chodzenia po ukąszeniu go przez wredne pokrzywy. I wówczas nasz przysłowiowy Tofik odwraca się i słyszysz, że mówi do Ciebie: "CO TY ROBISZ???" (może też dodać słowo wzmacniające przekaz:)) lub "PUŚĆ TĘ LINKĘ JAK NIE UMIESZ MNIE PROWADZIĆ!".

Jak już nieco pojechaliśmy po przewodnikach to zastanówmy się jakie aktywności dobrze przygotowują człowieka do pracy? 
Zawsze twierdzę, że przygotowanie psa to pracy to jedyne 10% naszej energii, 90% to ten człowiek. Problem z nim jest taki, że ON MYŚLI (myślę, że pozorant/zaginiony poszedł tu, bo tu asfalt, przecież nie poszedł przez las, ludzie nie chodzą przez buchtowiska, ludzie chodzą ścieżkami...) i to nasz najcięższy orzech do zgryzienia. Jak już staramy się wyłączyć ludzki mózg i pozostawić tylko niewiele jego funkcji - jak oddychanie, poruszanie i nieco na analizę śladu (ale tylko nieco), tu pojawia się clou naszego przygotowania fizycznego.
Fado
Co wg mnie NAJLEPIEJ buduje przewodnika?

SZTUKI/SPORTY WALKI
Osobiście trenuję karate tradycyjne, nauczyłam się panować nad ciałem, prostować plecy, zaciskać pięści, oddychać i dobrze wydatkować energię. Wszystkie sztuki walki cechują się energią życiową (np w japońskich jest to KI czy w chińskich CHI) Czy będziesz uprawiać jogę, tai-chi, taekwondo, judo czy karate wiesz o czym mówię, ponieważ nie jest nas tak trudno oderwać od podłoża i wiemy co to podwijanie kości ogonowej pod siebie:) 
Zatem jeśli w tropieniu i w prowadzeniu psa nie zrozumiesz kilku zasad ułożenia swojego ciała - będziesz biec, pochylać się, wychylać i być niestabilny w pracy z psem. 

A co nam dają sztuki walki? Tu nauczysz się wszystkiego o pamięci mięśniowej, efekcie pracy z powtórzeniami, dodatkowo uzyskasz GIBKOŚĆ, ZWINNOŚĆ, WYTRZYMAŁOŚĆ, RÓWNOWAGĘ, KOORDYNACJĘ oraz SIŁĘ


BIEGANIE
Owszem bieganie - tu pracujemy nad wydolnością i wytrzymałością. Jednak tu jedna WIELKA uwaga! Nas nie interesuje to, że od 2 lat biegasz po asfalcie czy ścieżkach w lesie:) 
Zacznij robić te same trasy przez las, na wskroś, bez ścieżek, pod górkę i z górki. Ćwicz propriocepcję - biegając na zróżnicowanych podłożach - mech, igliwie, beton, wycinka, trawa, zaorane pole, plaża, asfalt, bruk itd. Biegaj w takich miejscach w jakich tropi Twój pies, a dopiero wtedy poczujesz jak rozwija się lepsza świadomość Twojego ciała. Osobiście polecam treningi interwałowe wplywające na WYTRZYMAŁOŚĆ i WYDOLNOŚĆ.
Greta

PIŁKI, BERETY, GUMY i inny sprzęt rehabilitacyjny
Taaak, o właśnie orzeszek nie został stworzony najpierw do rehabilitacji psów...nie, nie, najpierw zaczęli rehabilitować się na nim ludzie. 
Owszem pracujemy z psami nad ich świadomością zadu, całego ciała, ale co z człowiekiem? Człowiek jak zawsze zaniedbany:))
Polecam stepy, bosu, piłki, berety do ćwiczenia czucia głębokiego. Nauczysz się czuć swoje ciało i co ono chce Ci przekazać, unikniesz kontuzji w terenach nierównych ponieważ ćwiczysz swoją świadomość ciała. Ćwicz na sprzęcie bez butów i w butach (w których zazwyczaj chodzisz na tropienie), zafunduj sobie podskoki na piłce, przysiady na piłce i balansowanie ciałem - wyćwiczysz tu przede wszystkim KOORDYNACJĘ, RÓWNOWAGĘ i DOKŁADNOSĆ. Uwierz mi, po miesiącu codziennych 10 minutowych ćwiczeń - poczujesz różnicę, a Twoje stawy skokowe będą Ci wdzięczne:)

CROSSFIT
To powiedziałabym nowa dyscyplina, którą można ćwiczyć w klubach wspólnie z innymi crossfitterami i jeśli jest taka potrzeba w domu, w pokoju hotelowym, w ogrodzie, gdzie tylko masz motywację, aby swoje założone workouty wykonać w założonych ilościach rund. Crossfit daje Ci też LUZ MÓZGU, bowiem nie ma tam czasu na myślenie, masz mysleć jedynie o tym, jak nie paść na twarz podczas swojej rundy. W jaki sposób CROSSFIT daje nam lepsze prowadzenie psa? 
Ćwiczenia skonstruowane są tak, aby dać nam SIŁĘ, MOC, WYDOLNOŚĆ, WYTRZYMAŁOŚĆ, GIBKOŚĆ, KOODRYNACJĘ, ZWINNOŚĆ, RÓWNOWAGĘ i DOKŁADNOŚĆ - co składa się na wszystko czego potrzebujemy do bycia megasprawnym przewodnikiem.

A na koniec BASEN
Basen, basen, co mi da basen? Relaks! Nie tylko! Przede wszystkim poprawisz swoją WYDOLNOŚĆ i żegnajcie zadyszki:) Oprócz pływania polecam wybranie się na płytsze baseny np hotelowe czy dziecięce - doskonale się w nich biega :) Możesz wybrać sobie kilka ćwiczeń i połączyć je w obwód i spróbować wykonać je w np 3 rundach. 

A co robimy, żeby nasze psy były sprawniejsze? To już w kolejnym odcinku!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rzecz o posokowcach - problemach i najpiękniejszych wspólnych dniach

Mity i kity #1 - lęk separacyjny - metoda Konga i Klatki

Ubierać czy nie ubierać - oto jest pytanie:)