Sara i powrót do Łodzi

  • Jestem SARA i wciąż wspominam wakacje u moich rudych przyjaciółek - spotkałam moją pierwszą panią, która zabrała mnie ze złego domu. Na początku nie poznałam jej, ale kilka głasków, ten głos i zapach i już widziałam, że to ONA!
  • Jeździłyśmy razem samochodem, ja jak zwykle pomiędzy fotelami, na podłokietniku, bo przecież wszystko muszę widzieć, a ona dawała mi słodkie buziaki i głaski.
    Byłyśmy nad wielką wodą - woda mnie atakowała, ale Nela i Flora nie widziały żadnego problemu więc zaczęłam się z nimi bawić - jednak z dala od wody! Najbardziej podobała mi się nieskończenie wielka PIASKOWNICA!
  • A potem pani zabrała nas promem na GOFRY - też dostałam trochę gofra z bitą śmietaną:) A że jestem nadal szczupła, pani zabrała mnie "niezauważalną" do sklepu, a potem poszłyśmy na LODY!
  • Byłam też w Sopocie - ale nie podobało mi się, tłoczno, nie mogłam bawić się z Nelą w piaskownicy, nuda!
  • Gdy wracałyśmy do domu pogryzł mnie pies, sama nie wiem kiedy to się stało, nie spodziewałam się ataku, czułam się pewna siebie, bo przecież byłam ze swoją panią. Wysiadłam z samochodu na przerwę i szłyśmy pod parasole...dobrze, że Madi udało się uciec - Madi to mała dziewczynka, jest yorkiem, ale charakterek to ma chyba po właścicielce:)
    Moja pani czuła się bezradna, dzwoniła gdzieś, jeździła do innych miasteczek - chyba szukała kogoś kto pomoże zdobyć jej jakiś dokument. Okazało się, że nikt nie chciał potwierdzić szczepienia przeciwko wściekliźnie psa, który wbił we mnie swoje kły. Moja pani jednak nie odpuściła - złożyła zawiadomienie na policję w naszym domu. Nie mogłam zrozumieć dlaczego moja pani tak długo telefonuje i nikt nie chce z nią rozmawiać!
  • Wszystko skończyło się  dobrze, mam kilka dziur - jutro pójdę do weterynarza i dokładniej sprawdzimy co zrobił mi ten pies. Na razie wszystko mnie boli...
  • Jednak nie polecam kłów tego psa - pamiętajcie POTARGANA CHAŁUPA - okolice Torunia, Lubienia Kujawskiego, pies PIRAT - tam go spotkacie, bo to pies właściciela!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rzecz o posokowcach - problemach i najpiękniejszych wspólnych dniach

Mity i kity #1 - lęk separacyjny - metoda Konga i Klatki

Ubierać czy nie ubierać - oto jest pytanie:)