3, 2, 1 - papiś przychodzi do domu


A zatem - przeczytałeś już mój artykuł o wyborze psa, wybrałeś już hodowlę, tego jedynego szczeniaka, wziąłeś urlop i jedziesz po nowego członka rodziny.


A przygotowałeś się?

ZRÓB PLAN
1. Jeśli udało Ci się poznać psa wcześniej, jeszcze przed jego wydaniem, warto zostawić u hodowcy coś swojego, coś co pachnie Tobą i Twoim domem. Pies żyje zapachami, oswaja się z nowymi miejscami właśnie poprzez zapach i na pewno ułatwi mu to przejście z rodzinnego do nowego domu.
2. Jeśli w domu masz psy, warto, aby one również zapoznały się z zapachem nowego członka rodziny. Jeśli trzymałeś szczeniaka na rę
kach - pozwól psom niuchać Twoje ubranie, możesz też przetrzeć szczeniaka szmatką i zostawić Twoim psom ten zapach w ich legowisku/klatce/na kanapie etc.
3. DOM - pomóż psu zaklimatyzować się szybko i łagodnie. 
• Pomyśl czy będziesz potrzebować bramki dla dzieci, czy pies będzie wchodził do wszystkich pomieszczeń, które pomieszczenia są dla młodego szczeniaka niebezpieczne? Kuchnia?
• Może będziesz mieć osobny pokój dla psa?
• Może będziesz używać klatki?
• Jakiego rodzaju posłanie zaoferujesz psu?
• Gdzie położysz to posłanie?
Zabezpiecz kable, kabelki i wszelkie wiszące, kuszące rzeczy - firanki, frędzle, ręczniki kuchenne, pozbądź się trujących roślin etc. Książki na dolnych półkach również nie będą czuły się bezpiecznie, generalnie nic co na podłodze nie będzie się czuć bezpiecznie - ja straciłam 3 modemy, ipad, niezliczoną ilość pilotów i wiele niekoniecznie cennych, ale potrzebnych drobiazgów.
• Poszukaj miski i miejsca na miski - tak, aby pies czuł się komfortowo i żebyś nie musiał skakać ponad miską z wodą, gdy położysz ją np pod zlewem:)

4. Porozmawiaj z hodowcą co do tej pory jadł pies, weź nieco karmy/jedzenia z domu rodzinnego, aby przejście na nowe jedzenie nie było zbyt gwałtowne dla młodego organizmu. 
Dopytaj o ilości posiłków, rutynę  posiłków i postaraj się na początku jak najmniej zmieniać. 
I tak sama zmiana domu jest OGROMNĄ zmianą, a przecież chcemy, aby nasz papiś się szybko przystosował.

5. Przygotuj karmę, którą będziesz karmić swojego psa, aby nie zaskoczyła Cię niedziela niehandlowa, gdy skończą się zapasy od hodowcy. Albo okaże się, że jednak nic nie ma w zamrażarce do ugotowania psu.

6. Przygotuj rodzinę - ten punkt z perspektywy wielu nowych psów w naszej rodzinie, to już pewne doświadczenie, stąd moja prywatna opinia - TO NAJTRUDNIEJSZY PUNKT!
Ustal o której pies je, o której pies śpi, kto sprząta siuśki i kto i kiedy z psem wychodzi na spacer. Zwłaszcza na ten wczesnoporanny:)
Spróbuj ustalić też zasady jakie wprowadzicie wraz z rodziną - karmicie przy stole? śpicie z psem? pies śpi na kanapie? - jakimi zasadami przywitacie nowego członka rodziny.
Trzymanie się zasad całej rodziny jest ciężkie - patrz wyżej:)

7. Zrób zakupy - szczególnie gryzaki! 
Abyś nie obudził się rano, a szczeniak będzie gryzł wszystko - a Ty nie będziesz mieć niczego na czym może oprzeć swoje szpilki:)
Kupuj zabawki dostosowane do wieku, o dobrej wytrzymałości, ale też miękkości - na INNE zabawki naprawdę będzie czas!

8. Wyznacz strefę bezpieczeństwa - zwłaszcza gdy masz dzieci. Nasi znajomi rysują czerwone  linie granic dla swoich dzieci, gdzie dzieci mogą wejść, a gdzie pies. 
Psu, zwłaszcza młodemu należy się wiele godzin snu - o szczeniakach mówimy, że powinno to być około 14+ godzin, aby psie dziecko się rozwijało prawidłowo.

9. Kupiłeś już smycz i obrożę? Szelki? 
Kup obrożę i smycz dostosowaną do rozmiaru szczeniaka, a nie karabińczyk dostosowany do 30 kg psa. 
10 kg pies i ogromny wiszący karabińczyk to nic miłego na początku Waszego wspólnego życia.
A dlaczego szelki? Ja przyzwyczajam do szelek od małego, kupuję rozmiar na jamnika, z którego potem pies wyrasta, ale wiem, że od dzieciaka pies przyzwyczajał się, że ma to coś na plecach.

10. Jeśli masz inne psy - pomyśl jak będzie wyglądało przywitanie i nie spodziewaj się fanfarów ze strony domowników. 
Bo to Ty sobie zrobiłeś dobrze i wprowadzasz NOWEGO do grupy, a oni nie lubią zmian i mogą pilnować swoich rzeczy. Pomyśl jak zarządzić środowiskiem, aby każdemu było jak najlepiej - gdzie się psy spotkają? gdzie jest neutralne miejsce? czy masz wystarczającą ilość posłań, misek i zabawek?

A teraz jak już przeczytałeś wszystko do końca - wiedz, że nawet jeśli Twój plan jest doskonały i wszystko masz kupione i zaplanowane - to trzeba stworzyć też plan Z. 
Albo w ogóle nie mieć planu i tak cały plan pójdzie w ... LAS.

Słuchaj swojej intuicji, korzystaj z mądrych rad, ale też przypominaj sobie o czym myślałeś podczas tworzenia planu - może pomoże Ci to w "ciężkich chwilach":))

POWODZENIA!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rzecz o posokowcach - problemach i najpiękniejszych wspólnych dniach

Mity i kity #1 - lęk separacyjny - metoda Konga i Klatki

NYC Dogs czyli rzecz o psach w Nowym Jorku