Kałuże zapachowe czyli ...

...czyli ciśnij treningi na scent pool'e, bo nigdy nie wiesz co Cię spotka w realnym poszukiwaniu.
Radosna twórczość: Kałuża zapachowa by Bavaria
  • A cóż to są te kałuże?
  • Jak się formują?
  • Gdzie i kiedy nasz pies spotyka je na śladzie? 
  • Czy tylko na śladzie?
  • Jaki mają wpływ na przebieg pracy?
  • Jak nad tym pracować?

Najlepszą definicją kałuży zapachowej byłby wielki kocioł gotującej się wody, rozlany przy temperaturze -1C na chodniku i obserwacja tego co się dzieje. 
  • Dodaj do tego delikatny podmuch wiatru. 
  • Dodaj do tego silniejszy podmuch wiatru z zachodu, potem na wschód. 
  • Dodaj do tego małą trąbę powietrzną. 
  • Dodaj do tego prądy konwekcyjne.
  • I wychodzi Ci wielki miszmasz.

Duża ilość drobnych cząsteczek zapachu osoby poszukiwanej - to właśnie taka kałuża. 
Zapach jest znacznie cięższy od powietrza i będzie nam się unosił/roznosił i formował różne kształty, możemy go porównać do kształtu stawu czy jeziora. Na śladzie możesz też mieć inne kałuże zapachowe np. sąsiadki, zwierzęcia czy też 15 biegaczy.

Kałuże formują się poprzez zgromadzenie większej ilości zapachu zazwyczaj przy/pod przeszkodą, mogą spływać w dół wzniesienia i zatrzymać się na jakiejś barierze, mogą tworzyć się gdy przedmiot do zaginionego leży długo na starcie lub gdy pozorant gubi na śladzie np. kluczyki. Zdecydowanie pojawiają się w miejscu, gdzie pozorant kontemplował przyrodę przez 30 minut, a na pewno zauważysz inne zachowanie psa, gdy dochodzisz do poszukiwanego na śladzie długo odłożonym, lub pozorant czeka na Ciebie na wzniesieniu
Scent pool'i też doświadczysz w miejscach publicznych: ktoś płacił za parking, pił kawę w ogródku, palił papierosa, postanowił sobie ulżyć za rogiem, przycupnął na ławeczce. 
Kałuże również tworzą znaczniki (jeśli używasz na śladzie) i przedmioty (jeśli używasz w swoim treningu)

Kałuża zapachowa zdecydowanie sprawia problemy na śladach długo odłożonych. 
Pamiętam jeden z naszych śladów na realnej akcji, gdzie poszukiwany spędził około 12 godzin w lesie i wciąż był w zasięgu poszukiwania. Nasz pies wówczas wszedł w dolinę, gdzie spadła kałuża i tam utrzymywał się zapach i zaczął skakać na pobliskie drzewa.
Każde "dziwne" zachowanie psa powinno przewodnikowi dać iskierkę do zmiany taktyki pracy. Na pewno zauważysz przeskok z zachowania tropiącego na pracę górą - Twój pies uniesie głowę wysoko i zacznie wchodzić w polowanie na zapach. Dobrze pracujący pies tropiący będzie pracował z nosem przy gruncie, a Ciebie powinno zaniepokoić zachowanie, które wygląda jakby pies "płynął" z głową w górze naciągając zapach.

Jak tylko przewodnik zda sobie sprawę, że jest w kałuży zapachowej, musi jak najszybciej z niej wyjść - jeśli pozwolisz psu ją rozwiązywać, to owszem może i się uda, ale pies zdecydowanie będzie PRZEMĘCZONY, nazwę to dosadniej: zajechany. 
I tu pytanie brzmi, PO CO? Czego chcieliśmy nauczyć psa? No i gdzie ta praca zespołowa?
Ten stan to pierwsza deska do straty motywacji oraz dużej frustracji psa w pracy.
Podobnie jak w dużej ilości wody, pies może nam "zatopić się" i zostać "przygniecionym" ilością zapachu. Kałuże mogą mieć czasami szerokość 5 metrów, ale i też 50-100 m, lub zostać przeniesione przez wiatr kilkaset metrów od śladu i naprawdę pies ma co robić rozwiązując tę zagadkę.

Aby pomóc psu, przyda nam się wiedza teoretyczna, której użyjemy w praktyce. Tu zdecydowanie nie ma czasu na dłuższe chwile przemyśleń, tylko od razu należy działać.
Używamy kierunku wiatru i ukształtowania terenu do określenia: co mogło się tu stać i gdzie teoretycznie może być zapach. Jeśli spędzisz w środku "oka cyklonu" zbyt dużo czasu, pies zacznie przeskakiwać na jakikolwiek ludzki zapach (bądź nieludzki), tylko dlatego, aby sprawić Ci przyjemność, bo przecież Ty lubisz jak "on wygląda jakby tropił".

I tu czas na przypomnienie, abyś ćwiczył ten element w swoim treningu. 
Każdy trening niech będzie inny i w przypadku psa zaawansowanego wciskaj kałuże, gdzie się da. Małe czy duże, ale niech będą. Ucz psa rozwiązywania problemów na śladzie, jednak pamiętaj, że to TY = PRZEWODNIK musi wiedzieć, co dzieje się z Twoją maszyną tropiącą na śladzie. Im częściej będziecie pokonywać tę trudność tym lepiej będziesz czytać komunikaty swojego psa, przy tym będąc niesamowicie skutecznym.

Ale czy kałuże zapachowe można spotkać tylko w tropieniu?
Ależ skąd! Zdecydowanie próbka zapachowa, odłożona już kilka, kilkanaście minut zrobi Ci niezłą niespodziankę w detekcji zapachowej, jeśli dobrze nie czytasz swojego psa. I tu również nie bój się odkładania próbek w czasie - ćwicz, a osiągniesz sukces!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rzecz o posokowcach - problemach i najpiękniejszych wspólnych dniach

Mity i kity #1 - lęk separacyjny - metoda Konga i Klatki

NYC Dogs czyli rzecz o psach w Nowym Jorku